Hejt w polskim sporcie
Jak to jest, że jeśli tylko jakiemuś sportowcowi się coś
uda, osiągnie jakiś wspaniały rekordowy wynik, to wszyscy nagle są wielkimi
kibicami, fanami. A jeśli tylko komuś noga się powinie, coś pójdzie nie tak, to
ludzie się odwracają, zaczynają obrażać. W jakim celu? Jaki jest tego sens? Do
czego to prowadzi? Czy nie możemy jak normalni, empatyczni ludzie wspierać tego
sportowca w trudnych momentach?
Niestety kwestia hejtu w polskim sporcie jest zauważalna z
każdej strony. Kiedy sportowcy osiągają sukcesy, jest radość, wrzawa, ogromny
doping. Kiedy przegrywają, są wyzywani od beztalenci, krytykowani. Zastanówmy
się nad tym- czy chcielibyśmy, aby ktoś kompletnie nam obcy zaczął nas obrażać,
kiedy nam w pewnym momencie naszej nauki, kariery coś się nie uda? Oczywiście,
że nie! Więc dlaczego potrafimy krytykować zupełnie obcych ludzi, którzy, nie
oszukujmy się ciężko pracowali na to, aby się znaleźć w miejscu, w którym są?!
To wszystko sprowadza się do prostej rzeczy, że nie
potrafimy cieszyć się z małych rzeczy. Liczymy na nie wiadomo jakie sukcesy od
razu. Nasze wymagania rosną i oczekujemy od innych zbyt wiele. To śmieszne, ale
tak naprawdę jest. Spodziewamy się od nieznanych nam ludzi czegoś
nieprawdopodobnego, nie rozumiejąc i nie doceniając, czym to jest dla tegoż
właśnie sportowca.
Prosty przykład:
Jakiś
sportowiec pobija swój życiowy rekord- co z tego, skoro nie zdobył medalu?
Naprawdę czasem można spotkać się z takimi stwierdzeniami,
co jest śmieszne i żałosne.
Nie pozwólmy, aby takie rozumowanie wbiło się nam do głowy!
Bądźmy dumni z każdego naszego sportowca, który reprezentuje nasz kraj
najlepiej jak potrafi i po prostu go wspierajmy! Nie hejtujmy, nie oceniajmy,
po prostu wspierajmy i kibicujmy z całego serca. Bo bądź co bądź on jest naszą
dumą narodową.
Julia Koper