Wypatrując
Niczym łódź na nieukołysanej
wodzie,
gdy burza ciągle, bez
ustanku trwa.
Czuwam na krawędzi,
wypatrując tej jednej pary
oczu,
która uciszy wszystkie
wichry
i zabierze w głąb swojego
jestestwa.
Zauroczenie
Nasze oczy się spotkały
i nic już nie mogło być
takie samo.
Lody się stopiły,
a trudno samemu w tym
brodzić.
Nasze oddechy się zmieszały
i moje płuca zaczęły żyć
bardziej.
Nasze łzy się zlały
i przestały być tak ciężkie.
Nasze życia się splątały
tak, że nie można ich
rozerwać,
nie zostawiając ran.
Monia J